Jeżeli następnych kilkadziesiąt tysięcy wyszkolonych w tureckich obozach "uchodżców" skorzysta z tych ulotek
i stanie na naszej granicy za miesiąc, a tu nadal będzie rząd antyPiSa, to już nic nas nie wybroni. Jedyne, na co odważy się Ewa Kopacz, to wnioskowanie o przyznanie Polsce prawa tworzenia hotspotów i będzie się cieszyła, że za to dostaniemy "kasę" z UE.
Po wczorajszym programie BLIŻEJ Jana Pospieszalskiego nie ma już wątpliwości kto uruchomił tę armię mudżahedinów i namówił do współpracy Angelę Merkel. Witold Gadowski opowiadał o ruskich specjalistach, naprawiających zbombardowane ropociagi, które dają ISIS finansowanie, o postirackich generałach, którzy wyszkolili się na woroszyłówce w Moskwie i teraz profesjonalnie wykorzystują uzbrojenie zdobyte przez ISIS w Mosulu. Mówił też o ruskim przemytniku, który już w lipcu dysponował w obozie dla uchodźców syryjskich w Turcji sześcioma tysiącami ukraińskich paszportów do wypełnienia.
Jak myślicie - ile z tych paszportów trafi do normalnych uchodźców, a ile do - chętnych do podboju niewiernych - bojowników i którędy oni pójdą do Europy?
Kto ich może powstrzymać na naszej granicy?
Jedyne, co my wyborcy musimy zrobić, to nie dać się znowu oszukać przymilaniu Donalda Tuska, który w odróżnieniu od wojowniczego Antoniego Macierewicza nie był przekrzykiwany przez Kraśkę, a z należytą czcią tytułowany PREZYDENTEM.
Przez najbliższy miesiąc będziemy oglądali spolegliwych - nawet MSW Piotrowska poszła do Prezydenta Dudy - i uśmiechniętych strażników kondominium i wiecznie niezadowolonych, zgryźliwych PiSiorów. Bo języczkiem u wagi, przy chwiejnym elektoracie jest odczucie, sympatia, a nie logika.
Wykorzystajmy podpowiedź Papieża Franciszka i ogłośmy, że chcemy przyjąć chrześcijańskie rodziny, po jednej do jednej parafii, ale one muszą być zweryfikowane na Bliskim Wschodzie przez nasze służby. Wczorajszy program BLIŻEJ wyraźnie pokazywał, że winniśmy do nich podejść z sercem Samarytanina. Może wystarczy, że tak jak on - opatrzymy tylko rany poranionego, ale nie przejdziemy do historii jako nieczuli kapłani i lewici.
A tu pan Czarnecki podnieca się sondażami, ktore rzekomo pozwolą na samodzielne rządy. Gdyby Prezes Jarosław Kaczyński, przed rokiem, posłuchał Pana i ogłosił wewnątrz PiS prawybory i gdyby Pan je - nie daj Boże - wygrał, to dziś pod żyrandolem nadal by drzemał Komorowski.
Ludzie opamiętajcie się!
