Henryk Urban Henryk Urban
1619
BLOG

Smoleńsk w amerykańskich dokumentach, a miłosierdzie.

Henryk Urban Henryk Urban Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 26

Dziś, w 12 Rocznicę Odejścia Jana Pawła II do Nieba, widać ze szczególną mocą, że to my Polacy mamy klucz do powstrzymania Rosji w szerzeniu jej błędnych nauk po świecie.

Ten klucz nam daje Ofiara Smoleńska, dokonana w sobotę poprzedzającą Niedzielą Bożego Miłosierdzia, siedem lat temu. Była to 5 Rocznica odejścia JPII do Domu Ojca, liczona liturgicznie, bo wg kalendarza 2 kwietnia wypadał w Wielki Piątek.

Jan Paweł II, jako patron tej Ofiary podpowiada nam sposób rozwiązania tego strasznego problemu, który nas dzieli w sposób totalny. Ten sposób opiera się na miłosierdziu, zamiast na wyścigu zbrojeń. A podział z roku na rok narasta, bo jest sukcesywnie podsycany przez Rosję trzymającą wrak i rejestratory lotu, a podrzucającą nam ślady trotylu, który miał być rzekomo podłożony w Warszawie. Bez amerykańskich zdjęć i nagrań satelitarnych prędzej się pozabijamy, niż uzgodnimy prawdę. A Amerykanie wczoraj powiedzieli wyraźne NIE

Zastanówmy się, dlaczego tak się teraz zarzekają, że " Przekazaliśmy Polsce wszystko, co mieliśmy i co mogliśmy przekazać.", skoro jeszcze dwa lata temu poprzedni ambasador zdecydowanie inaczej mówił:

"- Ameryka do tej chwili odpowiedziała na wszystkie pytania postawione przez polskie władze;

- organem, który może otrzymać zdjęcia satelitarne ze Smoleńska jest polski rząd."

Ten 20-minutowy wywiad dotyczy polityki USA względem Polski i Europy Środkowej i główny wątek można opisać słowami Barracka Obamy z 25 stycznia br., że Ameryka zrobi wszystko, z wyjątkiem wojny, żeby powstrzymać Rosję. Kwestia smoleńska pojawia się w 18-tej minucie i wyraźnie deprymuje Ambasadora. Z późniejszej perspektywy trudno mu się dziwić, bo w kilka dni po tym wywiadzie został z Polski odwołany, a jego następca już mówi, że Ameryka nic ciekawego o Smoleńsku nie ma.

Wbrew pozorom nie jest to wynik zmiany myślenia Amerykanów, ale ich reakcja na naszą interpretację zobowiązań sojuszniczych w ramach NATO. Jeżeli USA będzie groziła wojna z Rosją, to uwzględniając liczbę głowic nuklearnych po obu stronach, trzeba rozumieć ich niechęć do ujawniania dowodów tę wojnę prowokujących.

Trzeba zmienić naszą interpretację Art.5 Traktatu Waszyngtońskiego, by bez wojny zmusić Rosję do przyznania się do winy wobec Polski, dokonania zadośćuczynienia i zagwarantowania bezpieczeństwa w Europie Środkowej na realną przyszłość. Bezpieczeństwo wymaga traktatowego zakazu zbrojeń w europejskiej części Rosji, a wręcz demilitaryzacji Obwodu Kaliningradzkiego. Sposób na zmuszenie Rosji do ustępstw jest jeden - nie dawać im pieniędzy na zbrojenia przez embargo na handel ropą i gazem z Europą!

Takich celów nie osiągniemy bez ścisłej współpracy z USA, bo tylko oni mają moc wymuszenia tego na naszych partnerach unijnych, ale oni też mają interes w zdjęciu rosyjskich nadwyżek z rynku węglowodorów. Żeby to osiągnąć sami użyją dowodów satelitarnych.

I na tym polega stosowanie w praktyce miłosierdzia zamiast odwetu.

Rodzinnie jestem mężem, ojcem i dziadkiem. Maksyma życiowa: polityka zbyt mocno wpływa na nasze życie, by ją zostawiać zawodowym politykom. Politycznie: - aktywne uczestnictwo w budowaniu SOLIDARNOŚCI od 1980 - moderator Katedralnego Duszpasterstwa Młodzieży,do 2 lipca 2016 - członek Rady Politycznej PiS. Do końca września 2014 pracowałem jako parkingowy i wówczas mój blog miał nazwę "Zapiski Parkingowego". Po wygranych przez PiS wyborach czas najwyższy, by Polska zrealizowała swoją misję powstrzymania podboju Europy przez tandem KGB-NRD. Od stycznia 2016 pracuję jako kierowca małej ciężarówki i czekam na możliwość przyczynienia się do realizacji powyższej misji.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka